Jak karać psa?

Jak karać psa?

Jak i czy w ogóle karać psa? Jak wytłumaczyć psu, że zrobił coś złego?

Pies mnie podgryza - jak go ukarać
Pies mi uciekł - jak go skarcić
Pies ukradł kanapkę - co mam wtedy zrobić żeby wiedział ze źle zrobił
Pies na mnie skoczył - jaką karę zastosować


Pytania tego typu, to jedne z najczęstszych pytań jakie słyszymy od klientów. Właściciele psów są przekonani że wychowanie psa polega głównie na informowaniu go co źle zrobiłi karaniu za złe zachowania - według nich po takich karach pies będzie prezentował te zachowania, których od niego oczekujemy, a złe wyeliminujemy. To nie jest niestety słuszna droga. Nie chodzi tutaj o fakt stosowania kar czy informowaniu psa że coś zle zrobił. To ważny element pracy z psem, jednak silne korekty i kary to metody, z których mogą korzystać doświadczeni trenerzy, posiadający dorosłe, zaawansowane, sportowe psy. Psy te wcześniej mają jasno przekazane jakiego zachowania od nich oczekujemy, są dobrze zmotywowane do pracy, dzięki temu odporne na korekty i presję ze strony przewodnika. Te psy przede wszystkim rozumieją dlaczego pojawiła się kara i co mają zrobić, aby następnym razem wystąpiło pozytywne wzmocnienie. Stosowanie korekt i presji nie powoduje strachu, lęku i braku zaufania do przewodnika, tak jak ma
to miejsce w karaniu młodych i niedoświadczonych, nieprzygotowanych na to psów

Dlaczego więc nie jest to dobra droga dla naszych klientów?

Nasi kursanci to głównie opiekunowie młodych psów (szczeniaków) lub takich, które dopiero pierwszy raz pojawiły się na szkoleniu.
Wprowadzanie kar u tak młodych psów jest nie logiczne i nie fair wobec nich. Kilkumiesięczne psiaki to odzwierciedlenie ludzkich dzieci. Jednak od samego początku, od nawet 8-10 tygodnia życia często oczekujemy od swoich psów, że będą się zachowywać tak jak dorosłe psy, że nie będą niszczyć, załatwiać się w mieszkaniu i gryźć smyczy, czy zabierać butów. Tylko czy tak mozemy oczekiwać od 2-6 letnich dzieci aby nie płakały, nie robiły w pieluchy, nie psuły zabawek i nie malowały po ścianach? Jeśli by to zrobiły to rodzice zastanawialiby się jak ukarać dziecko, aby następnym razem ich 2-letni syn nie zrobił w pieluchę? Mamy nadzieje, że nie. Przecież to abstrakcyjne, niezrozumiałe wymagania rodziców.
Szkody wyrządzone przez szczeniaki, podgryzania i załatwianie się w domu muszą występować przez jakiś czas i koniec kropka.

Stosowanie kar u psów dorosłych,  początkujących, które nie były wcześniej na szkoleniu również jest dużym błędem.
Fundamentem szkolenia jest zbudowanie prawidłowej relacji z psem, opartej na zaufaniu, miłości i samych pozytywnych skojarzeniach. Jeśli więc przewodnik psa zacznie szkolenie od krzyczenia i karcenia swojego czworonoga, to nauczy go tylko skojarzenia, że jego pan jest źródłem agresji, stresu, niemiłych sytuacji i że nie warto do niego nawet podchodzić, nie mówiąc już o wspólnej pracy. Zanim relacja zostanie zbudowana, to już zostanie przekreślona, a pies zamiast kojarzyć ćwiczenia, bycie przy swoim przewodniku i wspólne treningi z czymś fajnym i pozytywnym będzie kojarzył tylko z nieprzyjemnymi bodźcami i karami.

 Wciaż zbyt czesto niektórzy chcą  zastosować karę w sytuacji, w której nie ma prawa się ona pojawić. Pies karcony jest za złe zachowanie, jednak nie ma totalnie pojęcia za co jest karcony i co ma zrobić, aby uniknąć kary. Zanim zacznę stosować kary, muszę nauczyć psa w danej sytuacji prawidłowego zachowania. Dla przykładu, nie mogę karać psa za ucieczkę, jeśli nigdy wcześniej nie ćwiczyłem i nagradzałem przywołania. Nie mogę karać psa za skakanie na gości, jeśli wcześniej nie ćwiczyłem grzecznego czekania i witania itp itd. Dlatego zanim postanowicie zastosować karę, musicie mieć pewność że pies rozumie czego oczekujecie od niego w danej sytuacji oraz, że zrozumie za co został skarcony.
Kolejnym błędem jest myślenie po fakcie. Większość ludzi w wychowaniu i szkoleniu psa skupia się na tym co ma zrobić, gdy pies coś źle zrobi. Zdecydowanie lepszą metodą jest pracowanie nad tym, aby pies uczył się alternatywnych pożądanych przez nas zachowań. Starajmy się przede wszystkim robić wszystko, aby pies nie popełnił błędu, skupmy się na zapobiegnięciu złego zachowania, a nie dopiero karania po fakcie.  Dzięki temu unikniemy konieczności karania psa, które prowadzi tylko do zepsucia relacji psa z przewodnikiem oraz przyczynia do pogorszenia jakości pracy i posłuszeństwa psa.

Zbyt duża ilość kar będzie szybko prowadzić do sytuacji w której pies przestanie w ogóle pracować, zacznie unikać przewodnika oraz pojawią się u niego silne objawy lęku i stresu. Lęk i stres oraz brak pewności siebie wywołany ciągłym karceniem psa może prowadzić z kolei do wielu problemów behawioralnych lub nawet pogorszeniu zdrowia pupila.

Dlatego więc, drogi kursancie - skup się na wzmacnianiu dobrych zachowań, na zaznaczaniu psu prawidłowych zachowań, a nie na karaniu złych! Pracuj tak z psem, tak zarządzaj środowiskiem, treningiem i poziomem trudności, aby pies nie miał możliwości popełnić błędu - ma odnosić cały czas sukces. W naprawdę wielu przypadkach, kara w postaci braku nagrody lub np. straty zabawki jest wystarczająca i często nawet skuteczniejsza niż klasyczne karcenie i nieuzasadniona awersja.
Zapobiegaj, a nie naprawiaj po fakcie!

Kontakt

Chcesz zapisać się na nasze szkolenia?
Umówić się z nami na konsultacje?
Nie wiesz, które szkolenie będzie najlepsze dla Ciebie i Twojego psa?

Nie wahaj się i zadzwoń lub napisz!

Michał Santorski
692 370 787

controldog.obedience@gmail.com

Training also in English:
Sylwia Zapert
605 042 705

sylwiazapert.controldog@gmail.com